Autor |
Wiadomość |
Deanejolembun85 |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Pon 14:01, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
No szkoda. Taki piłkarz jak Oli praktycznie się skończył.
Łatwiej wejść na szczyt niż się tam utrzymać.
A jeśliby nawet był powoływany przez Leo to tylko na rezerwe. |
|
|
franeeek |
Wysłany: Wto 22:00, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
hehe Oli se nas olał |
|
|
robko |
Wysłany: Wto 21:09, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
dokładnie...chłopak sobie olał sprawę i sam się przekreślił. |
|
|
franeeek |
Wysłany: Wto 21:08, 06 Lut 2007 Temat postu: |
|
no i raczej już sobie w naszej kadrze nie pogra, bo mamy tuzin lepszych od niego napastników |
|
|
!!HenrYKinG!! |
Wysłany: Pon 21:32, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Przeczytałem to całe.
Beckham też praktycznie dosięgnął szczytu i zarazem dbał o swój wizerunek. Teraz pozostało mu tylko dbanie o swoją popularność. |
|
|
robko |
Wysłany: Pon 17:04, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Nie martw się Adasiu
Ważniejsze jest co piszesz, a nie jak to robisz |
|
|
Adam |
Wysłany: Pon 17:03, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Dzieki Robko to jest moja pieta ahillesowa. |
|
|
robko |
Wysłany: Pon 12:14, 05 Lut 2007 Temat postu: |
|
Fajny post Adam.
Zgadzam się z Tobą.
Poprawiłem błędy ortograficzne.
Mam nadzieje, ze się nie gniewasz . |
|
|
Adam |
Wysłany: Pon 11:56, 05 Lut 2007 Temat postu: Felieton-Od czubka góry po samo dno->Olisadebe |
|
Emmanuel Olisadebe kiedy otrzymywał polskie obywatelstwo od byłego juz prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego wielu było takich co patrzyło na to krzywym okiem ja również ...nie ,że jestem jakimś rasistą( z kąd!) ale se pomyślałem no tak... w Nigerii go nie chcą bo jest za słaby to w Polsce chce się wypromować...jednak pózniej uczucie takie zmieniło się w .... podziw,dumę i wielką radość. Wszyscy chyba pamiętają jak to się zaczęło Debiut Emmanuela w reprezentacji i od razu bramka! (pamiętam był to mecz z Rumunią zremisowany 1:1) pomyślałem sobie ,że ten chłopak (wtedy był młody) jest na prawde niezły, ale to co sie potem zaczęło było piękne cudownie wspaniałe mecz bramki sława popularności chyba wszyscy to pamiętają..gdyby nie jego 11 bramek w Eliminacjach nie gralibyśmy w finałach MŚ... pamiętam do dziś jaka była Emmanuelo Olisadebe mania w Polsce szczególnie po meczu z Norwegią w którym Oli strzelił 2 gole... okrzyknięto go bohaterem narodowym wręcz... jednak potem stało sie to co jest wrogiem sportowców ,którzy się wznieśli na wyżyny...WODA SODOWA...zaczęły sie fochy... kontuzje ,które był chyba tylko kontuzjami z nazwy,... Emmanuel chyba padł ofiarą własnej popularności...minęło 5 lat od jego świetnych meczy... i w ciągu tych 5 lat ile razy zagrał w kadrze? ani razu tłumacząc się kontuzjami ..ja mu nic nie zarzucam bo miał poważną kontuzje kolana ,ale jak to wytłumaczyć pamiętam to do dziś środa mecz kadry... wywiad z TV..
Dziennikarz: Emmanule zagrasz w środę?
Emmanule: niestety mam kontuzje
A potem weekend mecz Panathinaikosu i co Oli zaczął grać i tak było nie raz!!!...Wtedy straciłem do niego szacunek... w 3 dni nagle wyleczyła mu się kontuzja... takie coś można opowiadać w kabaretach (na pewno śmiechu było by co nie miara)..uważam że po prostu Oli stracił motywacje na grę w kadrze a szkoda bo uważam ,że w przeciągu tych 7 lat był to chyba najlepszy nasz napastnik...nawet Frankowski z El.MŚ 2006 nie był tak dobry jak on. JA potrafię zrozumieć to ,że piłka nożna jest jednym z najbardziej kontuzjogennych sportów ,ale w 5 lat nie można się wyleczyć???przysłowie mówi ,że dla chcącego nic trudnego uważam że jak Oli by bardzo chciał to zdołałby zagrać kilka meczy w kadrze. Przykład Emmanulea powinien być przestroga dla wielu jak łatwo można zejść od szczytu sławy popularności formy aż po samo dno...przykład Emmanuela pokazuje jeszcze jedną bardzo ważną rzecz jak sportowiec musi mieć dobrze pokładane w głowie..ja nie zarzucam Oliemu ,że on nie ma ,ale wyraźnie się zagubił a szkoda... bo miał wszelkie predyspozycje i umiejętności żeby być jednym z najlepszych... szkoda ,że głowa nie szła w parze z tym. |
|
|